W OSTATNICH latach prasa rzadko pisała o tym, co dzieje się na łódzkich scenach - mam na myśli artykuły dające pewną panoramę tamtejszego życia teatralnego. Recenzowano spektakle Tadeusza Bradeckiego, Macieja Prusa i Bogdana Hussakowskiego, które realizowane były w Teatrze im. S. Jaracza. Nic dziwnego - ta właśnie scena w ostatnim okresie przewodzi w Łodzi teatralnej. Od dziesięciu lat prowadzi ją właśnie Hussakowski, który nadał Teatrowi im. S. Jaracza wyraziste oblicze repertuarowe, opierając się na pozycjach o uznanej wartości literackiej. Z pewnością okres dyrekcji Hussakowskiego jest ważnym momentem w dziejach tej sceny, a takie spektakle jak "Dziady" Mickiewicza w reżyserii Macieja Prusa, czy "Pan Jowialski" Fredry w realizacji Bradeckiego stanowią istotne dokonania we współczesnym teatrze polskim. Co jednak dzieje się gdzie indziej? Pamiętajmy przecież, że w Łodzi działają cztery sceny dramatyczne - Teatr Nowy, Powszechny, Studyjny i wspomn
Tytuł oryginalny
Łódź teatralna
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Demokratyczny nr 20