- Dobra prezencja i umiejętności wokalne to za mało. Będziemy szukać artystów zachwycających wszechstronnością i swoją interpretacją roli, bo tego wymagają wyraziste postaci bohaterów - mówi Jakub Szydłowski.
Nowy dyrektor artystyczny Teatru Muzycznego (Szydłowski zastąpił na tym stanowisku Zbigniewa Maciasa) właśnie musicalową wersją słynnego filmu z lat 90. chce otworzyć swoją kadencję. W rozmowie z "Wyborczą" zapowiadał, że kinematograficzne musicale to nowy kierunek dla łódzkiej sceny, kolejny krok w odchodzeniu od repertuaru operetkowego. Dlaczego "Pretty Woman"? - Mamy tam ponadczasową historię miłosną i aktualny kontekst, czyli #metoo i sprawę Harveya Weinsteina. Nie jest to może główny wątek, ale bohaterka "Pretty Woman" była molestowana seksualnie, chciałbym, żeby to wybrzmiało w spektaklu - opowiadał Szydłowski. - Spektakl jest formatem, a licencjodawca wymaga respektowania realiów epoki. Musimy się zatrzymać w początku lat 90. Ale nie wszystko będzie w tej stylistyce, na przykład muzyka Bryana Adamsa jest bardzo nowoczesna. Nabór na odtwórców ról Vivian i Edwarda - polską Julię Roberts i Richarda Gere'a - już się rozpoczął. Na