EN

1.06.1994 Wersja do druku

Łódź, Teatr Kameralny

ELŻBIETA WYSIŃSKA Po wyjściu z obozu jenieckiego w kwietniu 1945 znalazł się Pan w zonie amerykańskiej, po paru miesiącach wrócił do kraju i zamieszkał w Łodzi. Czy pamięta Pan atmosferę tamtych dni? ERWIN AXER Pamiętam, ale opisać ją niełatwo. Pamięta się najlepiej własne wrażenia, uczucia, obserwacje. Po latach ulegamy pokusie uogólnień. Pamiętam Bieruta pod baldachimem w procesji na Boże Ciało, pamiętam slogany na dworcu: "Orle plemię, wracaj na piastow­ską ziemię!". W pociągu ze Szczecina do Warszawy, bardzo zatłoczo­nym, współpasażerowie oglądając nasze angielskie mundury pytali z wyrzutem, po co wracamy... W Łodzi, wśród ludzi teatru, literatów, tak zwanych intelektualistów, panował - mimo różnych opcji politycz­nych - nastrój aktywności i oczekiwania. Wielu cieszyło się powrotem do życia. Pito wódkę, dyskutowano, opowiadano sobie o wojennych przejściach. Zawiązywały się i rozwiązywały pary... Wszystko zaczy­nało si�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Łódź, Teatr Kameralny

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 6

Autor:

rozmawia Elżbieta Wysińska

Data:

01.06.1994