EN

22.02.2011 Wersja do druku

Łódź. Stara Szwalnia kontra mieszkańcy TBS

Stara Szwalnia, mimo że działa od dwóch miesięcy, zdążyła już wyrobić sobie w Łodzi świetną opinię. Ale nie u wszystkich. Trwa walka na petycje.

Centrum Kultury Kreatywnej "Eternia" mieści się w pofabrycznym budynku w bramie przy ul. Sienkiewicza 65. To dzieło młodych entuzjastów, którzy wynajęli fabrykę za własne pieniądze i bez dotacji chcą organizować życie kulturalne. Do dyspozycji mają 2,5 tys. metrów kwadratowych. Rozpiska z ostatniego tygodnia: warsztaty cyrkowe dla dzieci, występ "Latających Babć", przedstawienie teatru Napięcie, wernisaż wystawy Marty Ewy Baki. Jednym z elementów Eterni jest klubokawiarnia Stara Szwalnia, zwana "nasiadownią". Działa od dwóch miesięcy. W każdy piątek i sobotę organizuje imprezy tematyczne. Grają najlepsi DJ-e. Jest głośno. Nie każdemu to się podoba. - Gdy zaczynaliśmy, chciałem zaprosić do środka pewnego starszego pana. Wiedziałem że mieszka w pobliżu - wspomina Kamil Lemieszewski, szef Eterni. - Odpowiedział, że i tak nas stąd wywali, tak jak to zrobił z zespołem, który wcześniej miał tu próby. Bo on chce mieć ciszę. Obok da

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stara Szwalnia kontra mieszkańcy TBS. Przeszkadza hałas

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 43 online

Autor:

Maciej Stańczyk

Data:

22.02.2011