Aż z siedmiotygodniowym opóźnieniem łodzianie zobaczą premierę "Przygód barona Munchhausena" w Teatrze Nowym. Zbigniew Brzoza, dyrektor artystyczny teatru, nie był zadowolony z kształtu spektaklu. Dlatego dwukrotnie przesunął datę premiery.
Premierę przedstawienia zaplanowano na 24 stycznia. Później przesunięto ją na 1 lutego, a teraz na 15 marca. Do tej pory odbyły się cztery pokazy przedpremierowe. Cały czas trwają jednak prace nad ostateczną wersją przedstawienia. "Przygody barona Munchhausena" reżyseruje w Teatrze Nowym Adam Walny, specjalista od autorskiego teatru lalkowego, mieszkający i prowadzący swój teatr pod Poznaniem. Spektakl w łódzkim teatrze wykorzystuje bowiem różne techniki teatralne. Oprócz żywego planu aktorskiego, na scenie pojawiają się lalki i kukiełki. Walny wprowadził na scenę także gilotyny, ryby piły, drewniane konie i machiny zębate. Niesamowite opowieści barona to przecież znakomity temat dla teatru. Osiemnastowieczny niemiecki arystokrata, żołnierz i poszukiwacz przygód, utrwalonymi w powieściach historiami o podróży na Słońce i Księżyc, ujeżdżaniu kul armatnich czy odkryciu wysp zrobionych z sera, zadziwiał i rozśmieszał kolejne pokolenia.