Niedzielne spotkanie z twórcami spektaklu "Migrena" było prawdziwą gratką dla widzów - o swojej wizji teatru opowiadała reżyserka, Anna Augustynowicz.
Szczeciński Teatr Współczesny zaprezentował widowni Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych dramat "Migrena" autorstwa Antoniny Grzegorzewskiej w reżyserii Anny Augustynowicz. Sztukę, zgodnie z festiwalową praktyką, pokazano dwa razy - w sobotę i niedzielę. Publiczność dopisała na obu spektaklach, w niedzielę widzowie przybyli tak licznie, że trzeba było dostawić do rzędów dodatkowe krzesła. Inspiracją dla tekstu dramatu było opowiadanie "Macierzyństwo" norweskiej noblistki Sigrid Undset i ten temat stanowi oś fabularną sztuki. Widzimy na scenie dwie kobiety - matkę biologiczną dziecka i tę, która kocha je bezwarunkowo, ale go nie urodziła. Są od siebie skrajne różne i każda czuje się matką. Spektakl, wychodząc od pytania, kto jest matką - kobieta, która urodziła czy ta, która wychowała dziecko, opowiada o skomplikowanych emocjach i pierwotnych instynktach. Rozmowę po spektaklu prowadził Łukasz Drewniak. Reżyserka Anna Augustyn