Mała Scena Teatru Powszechnego stała się gorącym miejscem wciąż nowych scenicznych wydarzeń. Świetnie wyposażona technicznie inspiruje artystów. Po bardzo udanej "Osi", opowieści wyśpiewanej przez Martę Jarczewską i Arkadiusza Wójcika piosenkami Agnieszki Osieckiej (efektowne, dynamiczne aranżacje), na Małej Scenie trwają przygotowania do jutrzejszej premiery "Stopklatki".
Jak żyć, gdy świat nagle się zatrzymuje? Sztuka jest historią chłopaka mającego swoje pasje, uczuciowe rozterki, zbuntowanego. Pozornie jest taki, jak jego rówieśnicy, ale życia musi się nauczyć na nowo. Po fatalnym skoku do wody stał się kaleką. Jakub Firewicz tak mówi o swojej roli: - Materiał literacki skłania do wyobrażenia sobie zdarzeń niewyobrażalnych. Długo dojrzewaliśmy do tego tekstu. Trochę obdarliśmy go z edukacyjnej nuty, dokopaliśmy się do marzeń, pragnień. Myślę, że to inscenizacja nie tylko dla młodzieży. "Stopklatka", bo bohater wciąż odnosi się do filmów - do "Pulp Fiction", "Terminatora", "Króla lwa". Przygotowując się nie podpatrywałem ludzi w podobnej sytuacji. Pomyślałem, że to nie fair. Szukałem inspiracji w filmie, w książce, przeglądałem portale. Próbowałem zrozumieć, jaki byłbym 18-letni ja, gdyby stało się coś takiego. W spektaklu występuje także Magdalena Dębicka. Autorką tekstu jest Malina Prze