Dziś Teatr Powszechny w Łodzi zaprezentuje premierę "Szkoły żon" w reżyserii Janusza Wiśniewskiego - jednego z ciekawszych twórców polskiego teatru przygotowaną specjalnie na XXI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
"Szkoła żon" to obok "Świętoszka" i "Skąpca" jedna z najsłynniejszych komedii Moliera. Wiśniewskiego interesuje ten punkt w twórczości francuskiego dramatopisarza, w którym śmieszność fabuły odsłania tragizm ludzkiej egzystencji. Arnolf jest w gruncie rzeczy postacią tragiczną, która - dążąc do uporządkowania świata - przegrywa z żywiołem życia, namiętności i miłości. Jak mówi reżyser: "Błędem byłoby utrzymywać, że Szkoła żon jest komedią. Sztuka ta nie pasuje do żadnej definicji komedii - ani tu pogodny nastrój, ani zabawne typy czy szczęśliwe zakończenie... Molier obdarzył Arnolfa swoimi męczarniami, których sam głęboko doświadczył, tracąc wierność ukochanej, lojalność przyjaciół, a wreszcie tracąc "porządek świata". Przed spektaklem w foyer Teatru otwarta zostanie wystawa "Konrad Swinarski. Kondycja artysty, którego nie ma" przygotowana przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego i Teatr Powszechny w Łodzi.