Historię, która jest pretekstem do rozmowy o przemocy, nietolerancji i inności, opowiada najnowszy spektakl Teatru Powszechnego w Łodzi "Jednorożec". Premierę przedstawienia zaplanowano w sobotę w ramach Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
Autorem sztuki, którą na deski Powszechnego przeniósł reżyser Adam Orzechowski, jest hiszpański dramatopisarz Paco Bezerra. "Jednorożec" opowiada losy jedenastoletniego Michaela Maronesa z Karoliny Północnej, który próbował odebrać sobie życie, ponieważ nie mógł znieść wyzwisk i gnębienia kolegów. Źródłem przemocy był fakt, że chłopiec przyznawał się do bycia miłośnikiem popularnej serii bajek dla dzieci "Mój Kucyk Pony". - Ta wstrząsająca historia jest pretekstem do rozmowy o przemocy, której codziennie doświadczamy i którą zadajemy. "Jednorożec" tylko na poziomie dosłowności opowiada historię jedenastoletniego chłopca. W istocie jest metaforą współczesnego świata i społeczeństwa, w którym reguły coraz częściej wyznacza agresja"- podkreśliła dyrektor Teatru Powszechnego w Łodzi Ewa Pilawska. Jak dodała, w dobie wirtualnej rzeczywistości coraz częściej nie potrafimy odróżnić konstruktywnej krytyki od hejtowania alb