W sobotę 15 maja w Teatrze Wielkim w Łodzi odbędzie się polska prapremiera
amerykańskiego spektaklu "Contact". Dyrektor łódzkiej opery Marek Szyjko uważa, że jest to jeden z najlepszych i najbardziej znanych spektakli Broadwayu ostatnich lat.
- Susan Stroman (kompozytorka) i John Weidman (autor libretta) stworzyli intrygujące widowisko pełne zmysłowej gry. Przeplatają się w nim samotność, pragnienie miłości i niespełnione marzenia. W Stanach bardzo długo trwały dyskusje, czy "Contact" można uznać za musical. Ostatecznie tak się stało, jednak nie jest to typowy musical. Dlatego my nazwaliśmy ten spektakl wariacjami baletowymi - powiedział w środę na konferencji prasowej dyrektor łódzkiej opery. Opowiadając o kulisach sprowadzenia spektaklu do Łodzi Szyjko powiedział m.in., że po raz pierwszy zetknął się z nim w 2000 roku. - To było chyba rok po premierze. Byłem zachwycony spektaklem, jednak nie będę ukrywał, że obejrzałem go, gdyż chciałem zobaczyć na scenie, w typowo broadwayowskiej obsadzie polską tancerkę Violettę Klimczewską. Dla niej była to pierwsza wielka rola po wyjeździe z Polski, gdzie występowała w zespole Janusza Józefowicza w Studio Buffo - powiedział Szyjko