Radek Stępień reżyseruje w Teatrze Jaracza spektakl "Kto zabił Kaspara Hausera". Premiera już w weekend.
- Miejska legenda o Hauserze jest wiecznie żywa - mówi Radek Stępień, reżyser spektaklu. - Każde pokolenie tworzy własną adaptację czy wariację na temat tego człowieka znikąd, dziecka tabula rasa, człowieka bez właściwości. Opowiadali o nim Handke, Herzog, ostatnio zrealizowano świetny włoski film. Od ponad dwustu lat ta historia co jakiś czas jest aktualizowana. Bo też niewiele się zmieniło, wciąż etykietujemy ludzi. Kaspar Hauser jest postacią autentyczną. W wigilię Zielonych Świąt 1828 roku zjawił się w mieszkaniu norymberskiego rotmistrza z listem, w którym napisano, że powinien - jak ojciec - zostać żołnierzem. Podejrzewano, że chłopca więziono w ciemności - światło go raziło, początkowo jadł tylko chleb i pił wyłącznie wodę. Zginął w wyniku tajemniczych obrażeń, mówiono o samobójstwie. Wokół Kaspara uformowała się legenda, sądzono, że mógł być pierworodnym synem księcia Karola Badeńskiego. Prawdę próbowano odkry