Pracownicy Teatru Nowego w Łodzi zdecydowali wczoraj w referendum o zwolnieniu dyrektora artystycznego Zbigniewa Brzozy. W głosowaniu wzięło udział zaledwie 58 ze 107 osób.
W referendum zabrakło zespołu artystycznego, głosowało tylko siedmiu aktorów. Wypowiedziały się za to sprzątaczki, krawcowe i księgowe. Nigdy dotąd w Polsce nie decydowano w ten sposób o losach dyrektora teatru. - Zespół artystyczny wielokrotnie udzielał poparcia Zbigniewowi Brzozie. W czerwcu opowiedziała się za nim także duża część pozostałych pracowników teatru, łącznie z dyrektorem Michalukiem. Zbojkotowaliśmy najnowsze referendum, uważając je za polityczny instrument użyty po to, aby skłócić nas wszystkich - powiedział Tomasz Śpiewak, były kierownik literacki Teatru Nowego. Przed głosowaniem prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki wygłosił prawie 40-minutowe przemówienie. - Dyrektor Brzoza został wybrany przez załogę i teraz to załoga zadecyduje o jego dalszym losie - mówił Kropiwnicki. - Martwi mnie, że dyrektor artystyczny nie widzi potrzeby robienia sztuki dla szerszej widowni. Przez takie zachowanie w teatrze zajętych jest 40 z 3