Gigantyczny mural na ścianie, muzyka klubowa i wata cukrowa, czyli pierwszy piknik teatralny za nami.
Piknik zorganizowany na zapleczu Teatru im. Jaracza to zapowiedź listopadowego międzynarodowego festiwalu Nowa Klasyka Europy i okazja, żeby poznać teatr od drugiej strony. Na co dzień do najstarszego łódzkiego teatru publiczność może dostać się tylko głównymi drzwiami od ul. Jaracza. Piknik był świetną okazją, żeby zobaczyć, dokąd prowadzi odgrodzone szlabanem wejście dla pracowników. Już na wstępie trzeba było zadzierać wysoko głowę. Uczestników pikniku witał wielki mural malowany przez artystę przedstawiającego się jako Gregor Gonsiorek aka "Bombalino", projektanta mody i twórcę street-artu. W głębi podwórka, na końcu niewielkiego zaplecza teatralnego, ustawiona była scena, na której królowali dyskdżokeje z Klubu XIX, grający muzykę elektroniczną i house. Pomiędzy fragmentami scenografii teatralnej strzelał popcorn, a wata cukrowa we wszystkich kolorach nawijała się na patyki. Jak na pikniku były i kiełbaski, i zimne napoje.