Kolejny proces Marcina K., byłego dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi, zaczął się wczoraj w łódzkim Sądzie Okręgowym. Prokurator odczytał akt oskarżenia. Marcin K. odmówia składania wyjaśnień.
Ma on zarzuty, że w latach 1999-2003 zawarł wiele niekorzystnych umów, przez które Teatr Wielki stracił prawie 4 min zł. Na przykład z okazji występu słynnego tenora Andrei Bocellego opera straciła 367 tys. zł. Oprócz Marcina K. na ławie oskarżonych zasiada sześć osób. W 2006 roku Sąd Rejonowy w Łodzi skazał Marcina K. na cztery lata więzienia w zawieszeniu i na wpłacenie do kasy teatru 800 tys. zł. Marcin K. powiedział nam wczoraj, że wpłacił dotąd 308 tys. zł. Wyjaśnił, że najczęściej przebywa w Krakowie, gdzie opiekuje się 86-letnią matką i 87-letnim ojcem, który niedawno dostał Legię Honorową za udział we francuskim ruchu oporu.