Od czasu, gdy Melina Mercouri, grecka gwiazda i minister kultury przedstawiła pomysł przyznawania tytułu Europejskiego Miasta Kultury minęło ćwierć wieku. Pierwsze uhonorowane zostały Ateny. Od 11 lat w tytule jest słowo "stolica" a dostają go dwa miasta - ze starego i nowego składu Unii Europejskiej.
Teraz o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016 zabiega 11 polskich miast i szesnaście hiszpańskich. Na naszej liście są m.in. Gdańsk, Wrocław, Bydgoszcz, Warszawa i Łódź, która wśród ambasadorów wspierających starania ma m.in. aktorów, grających w filmowej "Ziemi obiecanej": Daniela Olbrychskiego, Wojciecha Pszoniaka, Andrzeja Seweryna. Ubiegłoroczne badania sondażowe wykazały, że w wygraną wierzy 61,2 procent łodzian. Miejmy nadzieję, że awantury wokół Camerimage, Festiwalu Dialogu Czterech Kultur i dyrektorskich decyzji w Teatrze Nowym nie wpłyną na ocenę tego, co się w mieście dzieje. Jak mówi Krzysztof Candrowicz, pomysłodawca łódzkiego startu, dyrektor Łódź Art Center - operatora projektu ŁESK 2016 - w aplikacji są zawarte kierunki działań, pomysły na kształtowanie kulturalnego oblicza miasta i to one zdecydują o ocenie. Oby! Do końca sierpnia dokument musi trafić do Ministerstwa Kultury. Łódzka aplikacja będzie liczy�