Historia Łodzi wpisana w losy kilku pokoleń jej mieszkańców - to temat wydanej przez "Tygiel Kultury" powieści M. Magdaleny Starzyckiej "Manufaktura czasu".
Fabuła obejmuje czas między rewolucją 1905 roku a wstrząsającymi wydarzeniami Marca 1968. Rozpoczyna się przy ulicy Konstantynowskiej (dzisiejszej Legionów), gdzie wraz z mężem - drukarzem tkanin w fabryce Poznańskiego - mieszka bohaterka prowadząca pracownię gorseciarską. Ale ramę powieści stanowi odautorska refleksja Starzyckiej na temat kulturalno-handlowego centrum usytuowanego na terenach dawnego imperium Poznańskiego, którego otwarcie stało się impulsem do powstania książki. Kiedy bowiem Manufaktura była jeszcze wielkim placem budowy, Starzycka - jako wieloletnia lektorka w Lizbonie i tłumaczka - została poproszona o udzielanie jej portugalskiemu dyrektorowi lekcji polskiego. Obserwując zmiany, jakim podlegały pofabryczne obiekty, postanowiła napisać powieść o zwyczajnych łodzianach, którym historia zgotowała niejedną niespodziankę. Akcję oparła na wspomnieniach członków swojej rodziny, sąsiadów i ludzi całkiem obcych, a na końcu tomu za