Henryk Kuźniak, autor muzyki do ponad 150 filmów, był bohaterem 9. Festiwalu Muzyki Filmowej. Do Łodzi przyjechało wielu znanych gości, ale ich udział w imprezie był, niestety, niewielki.
Jak co roku Festiwal Muzyki Filmowej rozpoczął się w sali balowej dawnego Pałacu Scheiblera, gdzie mieści się Muzeum Kinematografii. Henryk Kuźniak wykorzystał okazję, by upomnieć się o finansowanie imprez artystycznych. - Oparcie polityki kulturalnej o sponsoring i reklamę to za mało - zwracał się do obecnych na inauguracji polityków. - Ludzi, którzy mają predyspozycje do tworzenia sztuki, jest niewielu. Jeśli nie będą mogli tego robić, zaczną zmywać gary. Choć to festiwal muzyczny, w programie znalazły się dwie wystawy: plakatów festiwalowych zaprojektowanych przez studentów poznańskiej ASP oraz... fularów bohatera imprezy. Fular - nieco zapomniany atrybut męskiej elegancji - to znak rozpoznawczy Kuźniaka (w piątek nosił szaroniebieski do białej koszuli i popielatego garnituru). Ze swojej kolekcji wybrał 11, w różnych kolorach i wzorach, ale z przewagą odcieni niebieskiego. - Jestem coraz starszy i tylko dzięki fularom ludzie mnie rozpo