EN

7.03.2011 Wersja do druku

Łódź. "Nasza klasa" zaczęła festiwal przyjemny i nieprzyjemny

- Historia jest tematem, który wciąż dotyka nas, Polaków, do żywego. A teatr jest sztuką, która pozwala na bardzo intensywne przeżycie - mówił po pokazie "Naszej klasy" autor sztuki Tadeusz Słobodzianek.

Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych rozpoczął acją "Naszej klasy" warszawskiego Teatru na Woli w reżyserii Ondreja Spisaka. Dramat podejmuje temat mordu na Żydach dokonanego przez Polaków w Jedwabnem. Opowiada historię dzieci z jednej klasy szkolnej, które w dzieciństwie razem uczyły się i bawiły, a w dorosłym życiu stały się dla siebie oprawcami. Widzimy, jak życie każdego z nich splata się z losami kolegów z dawnej klasy. Wszyscy mają swoje sprawy, poglądy, problemy, ale ich losy na zawsze nierozerwalnie łączy tragiczne znamię wydarzeń z Jedwabnego. "Nasza klasa" Tadeusza Słobodzianka została nagrodzona Nike, była literackim wydarzeniem roku. Teatr na Woli ma wyłączność na jej prezentację. Trudno więc dziwić się zainteresowaniu łódzkiej publiczności, która tłumnie przybyła na pierwszy z dwóch festiwalowych pokazów tej sztuki (drugi był w niedzielę) i nagrodziła go długimi brawami. Tradycją festiwalu są spotkania z tw�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zły sen po "Naszej klasie"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 54 online

Autor:

Malwina Wadas

Data:

07.03.2011

Realizacje repertuarowe
Festiwale