Bufet w Teatrze Muzycznym zmienił się w Salę Kameralną. To scena szeroka na 9,5 metra dla wykonawców i 180 miejsc dla widzów. W gmachu na Północnej trwa generalny remont (duża scena i widownia obecnie nie istnieje), ale premier będzie aż dziewięć! A nawet, już w sobotę, prapremiera.
Kończą się przygotowania do "Być jak Maria Callas", widowiska specjalnie napisanego do tych warunków. Autorem jest Tomasz Konina, reżyser m.in. świetnej "Adriany Lecouvreur" w Teatrze Wielkim i "Wesołej wdówki" w Muzycznym. Scenariusz napisany został w oparciu o materiały z kursów mistrzowskich, które prowadziła zmarła przed trzydziestoma laty primadonna wszech czasów. - Fabuła wpisana jest w poczynania grupy śpiewaków emerytów, którzy chcą wystąpić ze spektaklem w hołdzie dla Callas - mówi Tomasz Konina. - Obserwujemy zarówno przygotowania jak i właściwe przedstawienie. Podobno akcja toczyć się będzie symultanicznie, w kilku przestrzeniach. To zapowiada spory ruch w domu spokojnej starości... - To są dość szaleni starsi artyści. Gdy postanawiają zrobić spektakl nagle stają się młodzi, wracają im siły i życie kwitnie. Czy bohaterowie będą mówili o sobie, czy o Callas? - I o Callas, i o sobie. Ona jest mitem, ucieleśni