W piątek ostatnia w tym sezonie premiera Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka. Michał Kmiecik przeczytał "Vatzlava" Sławomira Mrożka.
Rozbija się statek niewolników. Vatzlav, jedyny ocalały, wychodzi na brzeg. Czy wykorzysta nadarzającą się okazję? To Kmiecik nakłonił dyrektora Nowego do podjęcia pracy nad tekstem, który w 1979 roku wystawił na łódzkiej scenie Kazimierz Dejmek. - Długo przekonywałem Zdzisława Jaskułę, który widział prapremierę w reżyserii Dejmka. Uważam, że "Vatzlav" bardzo dobrze opowiada o naszej rzeczywistości. I PRL, i III RP oparte są na oświeceniowych wartościach - mówi Kmiecik. - "Vatzlav" jest anty-Kandydem, odpowiedzią Mrożka na Voltaire'a. Kmiecik zaprosił do współpracy rapera Roberta Piernikowskiego, z którym zrobił już spektakl "Kto zabił Alonę Iwanowną" w warszawskim Teatrze Dramatycznym. - Wybrałem hip-hop, bo zrobił to Mrożek - wyjaśnia Kmiecik. - Kwestia "byłem niewolnikiem i jestem rozbitkiem / rozbity niewolnik niewolny rozbitek... to czysta fraza hip-hopowa! Piernikowski oraz Gracjan Kielar wypowiedzą kwestie Vatzlava. Nietoperza gr