Piątkowy przyjazd Johna Malkovicha do Polski opóźni się, ponieważ aktor został okradziony w Pradze i nie mógł wylecieć z Czech o zaplanowanej godzinie. Z tego powodu odwołane zostało jego spotkanie ze studentami łódzkiej filmówki.
- Pan John Malkovich został wczoraj okradziony, łącznie z dokumentami i wszystkimi rzeczami osobistymi. Dzisiaj musiała nastąpić procedura wyrabiania nowych dokumentów. W związku z tym, John Malkovich przyleci do Warszawy nie tak jak planowano o 10.50, a o 15.45 - poinformowała PAP Jolanta Kolano, rzecznik prasowy łódzkiego kina Charlie, które podczas jego piątkowej wizyty uhonoruje Malkovicha nagrodą "Złotego Glana". W pierwotnych planach ceniony aktor, reżyser i producent o godzinie 17. miał spotkać się ze studentami łódzkiej filmówki. Ponieważ jednak przyleci do Polski w późniejszych godzinach, spotka się ze studentami o godzinie 19.30 w łódzkim kinie Bałtyk podczas otwartego spotkania z fanami. Wtedy też aktor odbierze statuetkę "Złotego Glana" przyznawaną przez kino Charlie wybitnym twórcom sztuki filmowej. Po części oficjalnej zgromadzeni obejrzą film "Tancerz", który jest debiutem reżyserskim Malkovicha.