EN

20.06.2005 Wersja do druku

Łódź. Koniec konfliktu w Nowym

Jerzy Zelnik [na zdjęciu] pozostanie dyrektorem artystycznym Teatru Nowego w Łodzi. Ponad tydzień trwał jego spór z prezydentem miasta Jerzym Kropiwnickim.

Jak do niego doszło? Zelnik wziął kilka dni wolnego w teatrze. Kiedy wrócił, okazało się, że za jego plecami i wbrew jego woli nominowano Andrzeja Marię Marczewskiego na stanowisko kierownika literackiego (Marczewski jako pierwszy zgodził się reżyserować w Nowym prowadzonym przez poprzedniego dyrektora Grzegorza Królikiewicza - przygotował adaptację "Mistrza i Małgorzaty"). Zelnik wystosował pismo do prezydenta Łodzi, w którym postawił ultimatum: wycofanie nominacji albo on zrywa współpracę z władzami miasta. - Notatka była podyktowana emocjami. Niektórzy opacznie ją zrozumieli jako podanie się do dymisji, a ja jestem zbyt odpowiedzialny, żeby podejmować w sekundę tak ważne decyzje - wyjaśnia Zelnik. Kropiwnicki w odpowiedzi postawił Zelnikowi warunki. Dyrektor ma m.in. przygotować do końca czerwca plan artystyczny na najbliższe trzy lata, być obecny w teatrze również w weekendy, "zaprzestać publicznych jątrzących wypowiedzi".

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koniec konfliktu w Teatrze Nowym w Łodzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 141

Autor:

Leszek Karczewski, Krzysztof Kowalewicz

Data:

20.06.2005

Wątki tematyczne