Kilkaset osób czekających z uśmiechami w ogonku. W Biurze Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej rozdawano zaproszenia na imprezy Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej, który rozpocznie się w niedzielę [6 listopada].
Organizatorzy przygotowali aż 11 tysięcy wejściówek. I nałożyli ograniczenia: jedna osoba może wziąć tylko dwa bilety na jeden punkt programu. Dlatego Ewa Cyrul, studentka IV roku Ochrony Środowiska na Politechnice Łódzkiej, wstała nocą. Wymknęła się cichaczem z akademika, żeby zdążyć na pierwszy tramwaj linii nr 15. Z roku al. Politechniki i ul. Radwańskiej odjeżdża o godz. 3.48. - Zimno, ciemno, jedna tylko pani stała na przystanku - opowiada Ewa. Ale dzięki temu stanęła przed kościołem środowisk twórczych na ul. Skłodowskiej-Curie 22 już przed godz. 4 rano. Była pierwsza! - A ja skłamałem w radiu, że chętni stoją od godz. 5! - łapie się za głowę ks. Waldemar Sondka [na zdjęciu], dyrektor festiwalu. Ewa weźmie w nim udział po raz pierwszy. Co jej podpowiedziało, żeby wstać aż tak wcześnie? Intuicja. Początkowo chciała zaproszenia tylko na niemiecki balet "Romeo i Julia". Już w kolejce stwierdziła, że poprosi o komp