Sztukę Tomasza Cymermana w reż. Wojciecha Klemma przygotowuje Teatr Nowy. Premiera 27 marca.
Łódź nazywana bywa "polskim Detroit". Amerykańskie miasto - niegdyś gigant przemysłowy, którego rozwój stymulowany był przez rozrost fabryki samochodów - było pierwszym na świecie bankrutem aglomeracyjnym. Redukcja wytwórczości, odpływ mieszkańców, nastawienie na wydajność ekonomiczną kosztem więzi społecznych, krótkowzroczność polityków - wszystko to poskutkowało zapaścią urbanistyczną. Śmierć Detroit zmusiła jego mieszkańców do poszukiwania alternatywnych sposobów przetrwania. Ich determinacja i wyobraźnia sprawiła, że miasto odrodziło się z popiołów. Czy Łódź, którą dziś symbolizują rozpadające się kamienice, ruiny poprzemysłowe, zarośnięte zielenią stacje benzynowe, puste tablice na billboardy i ogromne ugory w centrum będzie w stanie nabrać oddechu, pozwalającego odrodzić się molochowi? Reżyser Wojciech Klemm zaprosił do współpracy dwóch twórców, których życie związane jest z krwiobiegiem miasta, historią j