Kamil Maćkowiak przygotowuje autorski monodram. "Diva Show" będzie mieć premierę w październiku, ale na pierwszy pokaz spektaklu nie ma już biletów.
W 2005 r. premierę miał tam monodram "Niżyński" w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego, z fenomenalną kreacją aktorską Maćkowiaka. Monodram miał wielu wiernych fanów, którzy oglądali go po kilkanaście razy, a po bilety zawsze ustawiały się długie kolejki. Po raz ostatni w roli cierpiącego na schizofrenię rosyjskiego tancerza Wacława Niżyńskiego, jednego z najwybitniejszych baletmistrzów XX wieku, Maćkowiaka można było zobaczyć w marcu. W tym samym czasie aktor złożył w "Jaraczu" wymówienie. - Mam ogromną potrzebę zmiany. Jestem związany z teatrem od 10 lat i zauważyłem, że przestałem się rozwijać. Potrzebuję nowego etapu. Muszę wziąć za siebie odpowiedzialność. Nie chciałbym wpaść we frustrację, której doświadczam w tym miejscu - mówił wówczas Maćkowiak "Gazecie". Obecnie aktor intensywnie działa w fundacji, którą powołał w 2010 r., by wspierać inicjatywy kulturalne w Łodzi. To właśnie z nią przygotowuje autorski sp