Pisaliśmy, że Andrzej Żarnecki [na zdjęciu] nie będzie świętował jubileuszu 50-lecia w Teatrze Nowym, bo dyrekcja nie ma pieniędzy. Po artykule wiceprezydent Łodzi zaoferował pomoc.
Aktor Nowego z ogromnym dorobkiem przygotowuje swój jubileusz w siedzibie nowego stowarzyszenia UniArt przy ul. Rewolucji 1905 r. 78/80. Artysta za własne pieniądze wykupił licencję na zagranie "Ostatniej taśmy Krappa" Samuela Becketta. Pokaz zaplanowano na 27 marca. W czwartek [15 lutego] na rozmowę do magistratu aktora zaprosił Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za kulturę. Wspotkaniu uczestniczyła też Grażyna Bolimowska, p.o. dyrektora wydziału kultury. Urzędnicy przyznali, że skreślenie jubileuszu przez dyrekcję teatru było niezręczną decyzją. - Prezydent zaproponował swoją pomoc w organizacji benefisu - mówił po spotkaniu aktor Andrzej Żarnecki. - Jednak dzisiaj nie mogę już przenieść benefisu do teatru i odmówić współpracy ludziom, którzy włożyli w przygotowania mnó-stwo energii i wolnego czasu. Poza tym ze strony dyrekcji Nowego spotkało mnie wiele przykrości. Z dnia na dzień wyrzucono mnie z domu aktora. Z obi