W sobotę i niedzielę o godz. 19 Teatr Wielki zaprasza na premierę "Halki" Stanisława Moniuszki w reżyserii Jarosława Kiliana. Kierownictwo muzyczne objął Wojciech Rodek.
Ten spektakl powstał z inicjatywy artystów seniorów Teatru Wielkiego, którzy po-prosili dyrektora Pawła Gabarę o uczczenie jubileuszu pięćdziesięciolecia otwarcia budynku przy pl. Dąbrowskiego właśnie tym dziełem. 19 stycznia 1967 roku to "Halkę" w reżyserii Jerzego Zegalskiego obejrzeli pierwsi widzowie. To jedno z wielu dzieł operowych o uwiedzionej i porzuconej dziewczynie, jak "Madama Butterfly" Pucciniego czy "Jenufa" Janaczka, a także opowieść o dwóch skontrastowanych światach (w tekście Włodzimierza Wolskiego zawarta została aluzja do rabacji galicyjskiej). Kilian postanowił wystawić dzieło tradycyjnie. - "Halki" nie trzeba umieszczać w świecie korporacyjnych biur, by udowadniać, że to opera żywa i współczesna - uważa. Pomyślał o "Halce" jako historii o namiętnościach i żywiołach. Tworząc scenografię, zainspirował się zdjęciami Edwarda Hartwiga, z których cytaty przeniósł do dekoracji. Drzewa przywieziono z Puszczy Note