Wiadomo już, co było przyczyną tragicznej śmierci Mariusza Krakowiaka, studenta V roku Wydziału Aktorskiego PWSFTviT w Łodzi. Przypomnijmy, że młody, obiecujący aktor zginął w dosyć tajemniczych okolicznościach - wypadł z balkonu w centrum Gniezna. Śledczy mają już wyniki nie tylko sekcji zwłok, ale również badań toksykologicznych.
Prokuratorzy w Gnieźnie otrzymali wyniki badań. Wynika z nich, że bezpośrednią przyczyną śmierci 24-letniego mężczyzny były rozległe obrażenia czaszkowo-mózgowe. Aktor miał też stłuczone płuca, złamaną kość w okolicach twarzoczaszki i wylew krwi do jamy opłucnej. Te obrażenia bezpośrednio przyczyniły się do jego śmierci. Badania toksykologiczne potwierdziły, że mężczyzna miał w organizmie substancje psychoaktywne - śledczy nie chcą dokładnie mówić, o jakie środki chodzi. Badania, według prokuratury, dają podstawę do tego, by skierować sprawę do umorzenia. Nic nie wskazuje bowiem na to, że do wypadku mogła przyczynić się osoba trzecia.