Do projektu "Łódź - przestrzeń światłoczuła" zostało zaproszonych dziesięciu fotografów z dziewięciu państw. Zdjęcia zostaną pokazane na wystawie w czasie Festiwalu Dialogu Czterech Kultur.
Odpowiedź na to pytanie poznamy za kilka tygodni. Zdjęcia znajdą się w promującym miasto albumie i zostaną pokazane na wystawie w czasie Festiwalu Dialogu Czterech Kultur. Niektórzy uczestnicy projektu już odwiedzili miasto, inni dopiero przyjadą z aparatem. Jak Łódź jest widziana z zewnątrz? - Najpierw zauważyłem stare postindustrialne miasto, centrum pozbawione drzew, od razu skojarzyło mi się z Lipskiem. Drugie wrażenie tworzą ludzie. Są niewiarygodnie sympatyczni i pomocni. Łódź ma swoją energię. W porównaniu z tym, co się czuje w Nowym Jorku czy Paryżu, nie jest taka agresywna. Ma prowincjonalny charakter, ale nie w negatywnym sensie. Kiedy tu jestem, mam wrażenie, że czas płynie wolniej niż w Berlinie - mówi zaproszony do udziału w projekcie Frank Rothe z Niemiec. Na zdjęciach chce pokazać dwa oblicza Łodzi: jedno to Krystyna, "zniszczona życiem" starsza kobieta mieszkająca naprzeciwko Manufaktury. - Ale Krystyna to nie cała Łódź - p