- Metody pracy Grotowskiego opisywano na wielu stronach książek, a kolejne grupy teatralne we własnych manifestach odwołują się do jego pracy. Z Mistrza zrobił się nadęty balon - mówi Tomasz Rodowicz, założyciel Stowarzyszenia Teatralnego Chorea i pomysłodawca festiwalu Retro/per/spektywy, który zaczyna się w piątek w Łodzi.
Rozmowa z Tomaszem Rodowiczem Marta Olejniczak: Dlaczego na miejsce stałej pracy wybraliście Łódź? Tomasz Rodowicz: Szukałem dla naszej grupy miejsca, które dawałoby nam swobodę twórczą, a jednocześnie nas instytucjonalnie nie uśmiercało. Łódź wydawała mi się miejscem najlepszym ze względu na swoją postindustrialną surowość. To miasto, które ciągle szuka swojego oblicza i nie jest twórczą pustynią. W Łodzi działa wiele grup artystycznych, ale takich teatrów jak Chorea nie ma. W porozumieniu z Łódź Art Center powstała Fabryka Sztuki. Udało się stworzyć ośrodek, w którym od początku realizujemy swój autorski program i nie musimy podporządkowywać się żadnym tendencjom. Praca warsztatowa staje się dla nas inspiracją i materiałem do kolejnych projektów artystycznych. Takich warunków nie zaproponowano nam nigdzie indziej. To świadczy o otwartości miasta. Mamy już określoną publiczność. Zdarza się, że musimy zaprosić częś