Jeszcze w tym miesiącu radni mogą przegłosować projekt stworzenia na zabytkowym osiedlu kulturalnej dzielnicy. W wolnych lokalach rozgościliby się twórcy i zamienili je na studia, galerie i pracownie.
Charakterystyczne jedno - i dwupiętrowe nieotynkowane domy wzniesione przed wiekiem [na zdjęciu] przez wielkiego fabrykanta Karola Scheiblera od lat czekają na dobry pomysł i nową szansę. Nie udało się ich na początku tej dekady sprzedać na wolnym rynku czy wyremontować. Nie udało się też znaleźć chętnego dewelopera, który przeprowadziłby ich lokatorów do innych mieszkań, a zabytki odnowił i sprzedał z zyskiem. - W Księży Młyn trzeba tchnąć ducha twórczości i wpuścić tam artystów - przekonuje grupa łodzian związanych z kulturą. Ich pomysł na famuły nie jest komercyjny i nie zakłada wysiedlania stamtąd kogokolwiek. W wolnych mieszkaniach na Księżym Młynie mają się rozgościć twórcy i zamienić je na studia, galerie, pracownie, atelier i klubokawiarnie. Na początek zajmą kilka, kilkanaście wolnych już lokali. Z czasem miasto wynajmowałoby im kolejne - te, z których zrezygnują osoby, które na zabytkowym osiedlu nie chcą już miesz