Dyektorzy miejskich teatrów mają być powoływani na co najmniej trzy lata, a nie jak dotychczas - według uznania władz miasta.
Uchwałę w tej sprawie mieli podjąć na sesji 23 września łódzcy radni. Według autorów projektu, dopiero taki czas pracy może przynieść skutki, które warto oceniać. Bezpośrednią przyczyną, dla której radni złożyli projekt, jest sytuacja w Teatrze Nowym i odwołanie (przez prezydenta miasta) z funkcji dyrektora artystycznego Zbigniewa Brzozy po roku pracy.