Dług opery zmniejszył się w 2004 r. z 11,5 mln do 438 tys. zł. - Kryzys finansowy został zażegnany - podkreślał wczoraj [5 stycznia] na konferencji prasowej dyrektor naczelny Wojciech Skupieński.
Dług zmalał głównie dzięki kredytowi marszałkowskiemu. Dwa miliony wyłożył teatr z funduszy przeznaczonych na działalność statutową - za te pieniądze można by zorganizować cztery spektakle. Od marca w operze przygotowano sześć premier; siódma - "Makbet", który zostanie pokazany w lutym - jest już niemal gotowa. Na 2005 r. zaplanowano trzy premiery operowe, jedną operetkową ("Wesoła wdówka") i balet Graya Veredona, który w maju zainauguruje XVIII Łódzkie Spotkania Baletowe. Problem opery to... zbyt mały zespół techniczny; brakuje ludzi do montowania dekoracji. Na zdjęciu: scena z "Madame Butterfly".