Czy "Lamaila" wróci do repertuaru Teatru Wielkiego w Łodzi? Tego oczekują osoby licznie podpisanie pod petycją, która trafiła do dyrekcji opery i do Urzędu Marszałkowskiego. Dyrekcja Teatru oczekuje zmian w widowisku i wskazuje na wysokie koszty eksploatacji, reżyser - Maciej Pawłowski, który również zabiega o powrót spektaklu - uważa te ostatnie za przesadzone. O problemie z "Lamailą" - pisze Łukasz Kaczyński w e-kalejdoskopie.
"Lamaila" to autorskie widowisko skomponowane i wyreżyserowane przez Macieja Pawłowskiego, od 1998 roku kierownika muzycznego stołecznego Teatru Roma. Premiera odbyła się w marcu 2017 roku, za dyrekcji Pawła Gabary, którą - podobnie jak spektakl Pawłowskiego - cechowała skłonność do przełamywania ram gatunkowych, angażowania artystów spoza operowego "kanonu", łączenia doświadczonych wykonawców z początkującymi, studentami, także z amatorami. Spektakl pokazany był tylko 12 razy. Później zastępcą ds. artystycznych teatru został Krzysztof Marciniak, ale dalszej eksploatacji spektaklu nie było. "Uważamy, że polityka repertuarowa Teatru Wielkiego w Łodzi nie jest przyjazna najmłodszym widzom. Sądzimy, że potrzeby dzieci są w jawny sposób ignorowane i że skutki tego mogą być odczuwalne przez kolejne dziesięciolecia" - piszą w emocjonalnym tonie autorzy petycji, opublikowanej w serwisie Petycjeonline.pl, a adresowanej do marszałka województwa ł�