"Boeing, Boeing" to pierwszy w nowym sezonie artystycznym spektakl Teatru Powszechnego. Komedia Marca Camolettiego, napisana ze sprytem i niezwykłą dbałością o szczegóły, wystawiana była w ponad 50 krajach. Premiera w piątek (13 września).
Giovanny Castellanos w Łodzi reżyseruje po raz pierwszy. - Farsa to trudny do wyreżyserowania gatunek, narzuca swoje tempo już od pierwszych momentów. Tego tempa nie można zgubić, bo bez niego wszystko się sypie - mówi Castellanos. - Postaci rozpisane przez Camolettiego są precyzyjne i bardzo dobrze doszlifowane, za to w niektórych scenach pozostawia pewną swobodę, którą wykorzystaliśmy. Zaingerowaliśmy nieco w to, co się dzieje - dodaje. Twórcy spektaklu przenoszą akcję sztuki do Łodzi, gdzie mieszka Maks.- Nie chcieliśmy by nasza ingerencja była natrętna, ale pragnęliśmy żeby ten spektakl był nasz, opisany w naszej rzeczywistości - tłumaczy reżyser. Jak na farsę przystało, bohater jest uwikłany w serię nieprawdopodobnych zdarzeń, a to za sprawą trzech kobiet, z którymi jest związany. Panie pracują jako stewardessy. Poprzez dobre zorganizowanie, zmianę stref czasowych, znajomość rozkładu lotów oraz wsparcie wtajemniczonej w spraw