Scenariusz filmowy Ingmara Bergmana "Jajo węża" przeniosła na scenę Teatru im. Stefana Jaracza Małgorzata Bogaj ewska. Historia o upadku Berlina lat 20. XX wieku to odpowiedź na groźby kryzysu, który zmieni nasze życie. Premiera w niedzielę.
Do sięgnięcia po scenariusz Ingmara Bergmana skłoniły Małgorzatę Bogajewską, reżyser nagradzaną choćby za zrealizowanych w Teatrze im. Jaracza "Osaczonych", kolejne groźby kryzysu, który bardziej lub mniej staje się rzeczywistością. Bergman umiejscowił akcję swego filmu w pogrążającym się w chaosie Berlinie lat 20. XX wieku. Szalejąca inflacja, dochodzenie do głosu radykałów i demagogów - to nieodłączne dowody, że miasto oczekuje na nadciągającą katastrofę. Mieszkańcy szukają ratunku w szalonej zabawie. Kabarety, domy publiczne przeżywają oblężenie, a lejący się strugami alkohol pomaga na chwilę pokonać strach. W swym spektaklu Małgorzata Bogajewska zamierza skupić się jednak raczej na jednostkowej historii. - Co jeśli podstawy naszej stabilizacji pękną, do czego będziemy zdolni, jaki rodzaj sił to uruchomi? Co z człowiekiem robi lęk? To jest wpisane w scenariusz Bergmana-przekonuje Małgorzata Bogajewska. - U nas nie będzie to je