W sobotę rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal Animacji AnimArt. Wśród zaproszonych gości znaleźli się Bernd Ogrodnik z Islandii, Marc Schnittger z Niemiec i gruziński teatr cieni. Część festiwalowych wydarzeń jest bezpłatna.
Impreza organizowana przez Teatr Lalek "Arlekin" im. Henryka Ryla zastąpiła Międzynarodowy Festiwal Solistów Lalkarzy i Międzynarodowy Festiwal Sztuki Ulicznej TrotuArt. - W Łodzi jest za dużo festiwali, na które marnuje się energię. Dlatego zamiast dwóch imprez postanowiliśmy zrobić jedną, kontynuującą tradycje tamtych, ale w nowej, atrakcyjnej dla widza formule - mówi Waldemar Wolański, szef Arlekina i dyrektor programowy AnimArtu. Pomysł jest taki: połączyć animację teatralną z filmową oraz spektakle biletowane z wydarzeniami plenerowymi. - Łódź jest wyjątkowym miastem. W Szkole Filmowej na wydziale operatorskim jest katedra animacji filmowej. Mamy studio Se-Ma-For, z olbrzymią tradycją. A nasz Teatr Lalek Arlekin jest centrum dowodzenia sztuki lalkowej - wyjaśnia Wolański. Festiwal rozpocznie parada uliczna. Orkiestra MPK, strażnicy miejscy na koniach, szczudlarze, aktorzy i Smoczyca Niunia z Czerwonym Smokiem przejdą z Pasażu Schillera (z