Dziesięciu silnych mężczyzn potrzeba było, by wnieść na scenę 2,5- metrowej wysokości bęben. Tir, którym transportowano dwa olbrzymie bębny oraz prawie tysiąc innych instrumentów na koncert Etnicznej Symfonii Perkusyjnej w Rynku, z trudem manewrował po wrocławskiej starówce
Z tego powodu próba muzyków opóźniła się o trzy godziny. Choć Europejski Festiwal Młodzieży Artystycznej Euro Art Meeting dobiega już końca, po drodze zdarzały się organizacyjne wpadki. Pech prześladował twórców premierowego spektaklu pantomimy "Parada atrakcji". W czasie próby generalnej jeden z aktorów wrocławskiej grupy STR Walium zrobił salto do tyłu i naderwał ścięgno. Z graniem w premierze był koniec. Na pomoc przyszedł mu kolega - mim Łukasz Jurkowski i w trzy dni do premiery rolę opanował. To nie był jeszcze koniec kłopotów wrocławskich mimów. Padający deszcz mieszał im szyki. Premiera planowana była na Wzgórzu Partyzantów. - Zaczęliśmy przenosić dekoracje i rekwizyty z pleneru do Centrum Sztuki Impart. W międzyczasie przestało padać, więc znów szykowaliśmy scenę na Wzgórzu - opowiada aktor Zbigniew Szymczyk. - Czterdzieści reflektorów woziliśmy tam i z powrotem. Całą noc przed premierą ustawialiśmy światła, przespałe