Ostatnimi laty Włodzimierz Majakowski rzadziej gościł na polskich scenach. Z jego dramaturgicznego dorobku teatry najchętniej wybierają "Łaźnię". W ubiegłym roku wystawiono ją w Gorzowie, w kwietniu roku bieżącego miała ona premierę na scenie w Tarnowie, jej fragmenty grane są też w warszawskim Teatrze Studio. Od kilku zaś dni "Łaźnia" prezentowana jest w repertuarze Teatru Nowego w Poznaniu. Oficjalna (i zarazem prasowa) jej premiera odbędzie się dzisiaj. W związku z tym zamieszczamy rozmowę z dyrektor Izabellą Cywińską, która wyreżyserowała ten spektakl (scenografia Jerzy Juk-Kowarski, muzyka Jerzy Satanowski, ruch sceniczny Lech Czarnota). - Pierwszy raz w życiu podjęłam się scenicznej realizacji Majakowskiego - mówi I. Cywińska. - Zdecydowałam się na to dopiero teraz, bo sądzę, że do tej miary utworów, co "Łaźnia" należy dojrzeć, tak jak do dzieł Szekspira, Czechowa. Uważam Majakowskiego za największego poetę, pisarza okresu rewo
Tytuł oryginalny
"Łaźnia" przeciw bezideowości
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski