To będzie już 55. edycja Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, niezmiennie odbywającego się w maju, gdy wiosna sprzyja odwiedzeniu niezwykłego zabytku, ale i spacerom po zamkowym parku.
- Pierwotny pomysł był taki, by w urokliwej Sali Balowej w Łańcucie odbywały się koncerty muzyki kameralnej - mówi prof. Maria Wierzbieniec, dyrektor imprezy i dyrektor Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie. - Zmieniają się jednak czasy i musimy to uwzględniać. Dlatego od ośmiu lat festiwal otwiera się koncertem plenerowym, a z czasem dodaliśmy drugie takie wydarzenie adresowane do szerokiego grona odbiorców. Każde z nich może zgromadzić ponad trzy tysiące widzów. I plenerowym widowiskiem w zamkowym parku rozpocznie się 21 maja 55. Festiwal w Łańcucie. Opera Krakowska pokaże inscenizację "Strasznego dworu" Moniuszki. A 22 maja na tej samej plenerowej scenie zaplanowano jeden z tych koncertów, które stały się specjalnością Łańcuta. Sprzyja on bowiem spotkaniom artystów reprezentujących różne gatunki muzyczne. Podczas wieczoru "Feelharmony" Anna Maria Jopek wystąpi z zespołem Kroke, czerpiącym z tradycji klezmerskich, i z Elbląską Orkiestrą Kam