EN

18.02.2005 Wersja do druku

Łagodna kara krzyża?

"Zbrodnia i kara" w reż. Andrzeja Bubienia w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Recenzja Andrzeja Churskiego w Nowościach - Gazecie Pomorza i Kujaw.

"Zbrodnia i kara" w Teatrze Horzycy w Toruniu, to na pewno nie kryminał i nie prosta obyczajówka. Bardziej moralitet z gromko brzmiącym z głośników "Hospody pomyłuj". Wielkie należą się reżyserowi Andrzejowi Bubieniowi słowa uznania za to, że dba o obecność na scenie wielkiej literatury rosyjskiej. I za to, że nie wpada w interpretacyjną łatwiznę ani nie ulega pokusie usilnego jej uwspółcześniania. I za to wreszcie, że kierunek interpretacji, choć nie narzuca się na pierwszy rzut oka, jest czytelny (z niewielką pomocą programu teatralnego z ciekawą zawartością, który można kupić przed przedstawieniem). Andrzej Bubień historię zbrodni Raskolnikowa rozgrywa jako dramat wewnętrzny bohatera. Relacja Raskolnikowa z sędzią śledczym, która zwykle jest osią adaptacji teatralnych tej powieści, tu służy głównie atrakcyjności widowiska. To, co ważne, zawiera się w spotkaniach Raskolnikowa z Sonią, a dopełnić sensu ma jego spotkanie z matką.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Łagodna kara krzyża?

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości Gazeta Pomorza i Kujaw nr 41

Autor:

Andrzej Churski

Data:

18.02.2005

Realizacje repertuarowe