Najnowsza premiera Teatru "Syrena" w Warszawie to wieczór ballad i romansów Aleksandra Wertyńskiego zatytułowany "W zielonozłotym Singapurze". Przekład "duszeszczipatielnych" pieśni dokonał Jonasz Kofta - sam przecież doskonały poeta i autor udanych piosenek. Tłu-maczenie Kofty dobrze oddaje klimat i nastrój utworów Wertyńskiego. Ten spektakl można także zaliczyć do cyklu wymazującego "białe plamy" w kulturze naszego wschodniego sąsiada. Wertyński nie miał łatwego życia. Jego talent ujawnił się dość szybko - jeszcze jako gimnazjalista publikował wiersze w prasie kijowskiej. Później był okres zagranicznych wojaży i sukcesów. W 1917 roku napisał i zaczął śpiewać utwór "To, co muszę powiedzieć" opowiadający o ginących niepotrzebnie białogwar-dzistach. Ta piosenka skazała go na długotrwałą banicję. Dopiero list Mołotowa w 1943 roku umożliwił mu powrót do kraju. Rozpoczął cykl wojennych koncertów od Moskwy po daleką Syberię. Aż d
Tytuł oryginalny
Ładysz śpiewa Wertyńskiego
Źródło:
Materiał nadesłany
"Tygodnik Ogłoszeń Prasowych" nr 12