"Out" i "Cool Fire" w choreogr. Izadory Weiss Bałtyckiego Teatru Tańca w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Barbara Kanold w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
W "Cool Fire" [na zdjęciu] są dwa przeciwne światy, które Isadora Weiss w miarę upływu akcji stara się pogodzić. Z sukcesem znajduje między nimi nić porozumienia, udowadnia, że wzajemne obawy można zwyciężyć. Ja zdecydowanie opowiadam się po stronie tych, którzy reprezentują "Cool". "Out/Cool Fire" to trzecia premiera baletowa, którą udało mi się obejrzeć w ciągu ostatnich miesięcy. Najpierw w Coven Garden w wykonaniu londyńskiego Królewskiego Baletu obejrzałam nowe wystawienie "Jeziora łabędziego" Czajkowskiego. W choreografii Mariusa Pepita i adaptacji Fredericka Ashtona i Davida Bintleya i bardzo tradycyjnych dekoracjach znakomici tancerze z Marinelą Nunez i Thiago Soares (obydwaj artyści słusznie zaliczani do grupy "principals", czyli wyżej w hierarchii zespołu niż soliści, odpowiednik francuskiej etoile) dali pokaz klasyki baletowej na najwyższym poziomie. Zarówno w sferze artystycznej jak i technicznej. I tylko w takiej formie warto dziś w