EN

27.06.2016 Wersja do druku

Ćwierć wieku na scenie

Tyle mija od chwili, gdy Maria Krzyszkowska zaangażowała do Teatru Wielkiego w Warszawie najzdolniejszą w klasyce spośród swojego rocznika absolwentkę warszawskiej szkoły baletowej. Polecono jej przygotować się do jesiennego debiutu w słynnym Pas de quatre z "Jeziora Łabędziego". Pamiętam ten pierwszy spektakl Izadory, bo byłem jej wielbicielem od czasu, kiedy jako uczennica szkoły tańczyła w mojej "Traviacie" w Operze Narodowej Cygankę na stole salonu ruletki - pisze Marek Weiss na swoim blogu.

Potem jako wciąż filigranowa, ale już dorosła tancerka, brała udział w wielu moich spektaklach operowych. Jako Chawa wystąpiła w moich inscenizacjach w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu. I tutaj, właśnie w dzień spektaklu, wzięliśmy ślub. Wesele musiało zaczekać, aż skończą się brawa i opadnie kurtyna, bo panna młoda nie miała w "Skrzypku" zastępstwa. Od tej chwili występowała jako Izadora Weiss. Pracowała jako tancerka, studiując jednocześnie choreografię w Akademii Muzycznej w Warszawie. Jest autorką choreografii do trzydziestu oper w mojej reżyserii, ale jej debiut samodzielnego twórcy autorskiego spektaklu miał miejsce w Teatrze Wielkim w Poznaniu i był to "Koncert Skrzypcowy" Krzysztofa Pendereckiego. Teraz jej jubileusz wypadł w czasie premiery ostatniego dzieła stworzonego dla BTT "Tristan & Izolda" również do muzyki Krzysztofa Pendereckiego. To znacząca klamra w jej muzycznych preferencjach. Wielomiesięczna praca nad ułożeniem komp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ćwierć wieku na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

operabaltycka.pl

Autor:

Marek Weiss

Data:

27.06.2016