EN

11.07.1998 Wersja do druku

Ćwiczenia z Szekspira

"Król Lir" w Teatrze Narodowym, z Janem Englertem w roli głównej, nie spodobał się krytykom. Dwa dni po premierze we wszystkich dziennikach centralnych ukazały się miażdżące recenzje. "Zjechano" po kolei reżysera Macieja Prusa, aktorów, scenografię. Godna podziwu zgodność opinii. Chociaż nie do końca. Kiedy bowiem dokładnie wczytałem się w treść recenzji, odkryłem, że różnią się one w szczegółach. A nie są to wca szczegóły bez znaczenia. I tak np. Roman Pawłowski w "Gazecie Wyborczej" oraz Tomasz Mościcki w "Życiu" piszą, iż Englert zagrał fatalnie, podczas gdy Jarosław Kisieliński w "Życiu Warszawy" stwierdza expressis verbis: "Przed zarzutem całkowite niespójności spektakl Prusa broni się dzięki kreacji Jana Englerta". Podobnie jest z oceną pozostałych ról. O Beacie Ścibakównie Pawłowski pisze, że znowu tylko faluje piersią, natomiast zdaniem Janusza R. Kowalczyka z "Rzeczpospolitej" była to rola dobra. O Mariuszu Bonaszewskim

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ćwiczenia z Szekspira

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 28

Autor:

Zdzisław Pietrasik

Data:

11.07.1998

Realizacje repertuarowe