EN

1.05.1990 Wersja do druku

Ćwiczenia z Gombrowicza

Sprawy z Gombrowiczem zaszły daleko. Z szydercy i zakazanego owocu - autor "Ferdydurke" zmienił się w klasyka. Trafił do podręczników. Jest dziś tematem pytań maturalnych i szkolnych ćwiczeń aktorskich. Jerzy Stuhr podejmuje je, na gombrowiczowskim materiale, od dawna. Nad wystawieniem "Iwony, księżniczki Burgunda" pracował ze studentami w Bolonii w roku 1984, a przed dwoma laty przygotował ją z dyplomowym rokiem krakowskiej szkoły teatralnej.

Teraz "Iwonę" gra Teatr Ludowy, w zapomnianej przez widzów i opuszczonej przez Lenina Nowej Hucie. Ale tu też coś się zmienia. Scenę zasiliła krakowska młodzież oraz - gościnnie - profesor sztuki teatralnej Jerzy Stuhr, który, po włoskich sukcesach w aktorstwie i pedagogice, w nowohuckiej "Iwonie" święci swój benefis. Wśród części wykonawców rozpoznajemy jego dawnych uczniów. Kluczem do przedstawienia Stuhra jest ćwiczenie. A ściśle mówiąc, perfekcjonizm, z jakim reżyser i odtwórca postaci Króla Ignacego stwarza cały spektakl. Stuhr konsekwentnie akcentuje pozorną zewnętrzność scenicznych postaci. Jednak publiczność nie pomyli Gombrowiczowskiej Formy, w którą się wszyscy ubrali, z powierzchowną "gierką". Nie pomyli, choć siła komiczna aktorów działa w obydwu przypadkach podobnie. Po prostu aktorzy grają tu ze sobą. I choć nikt z zespołu nie osiąga skali Ignacego, nikt też nie fałszuje. Sam zaś Stuhr "gra" falsetem, "śpiewa" tenorem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ćwiczenia z Gombrowicza

Źródło:

Materiał nadesłany

"Teatr" nr 5

Autor:

Renata Kijowska

Data:

01.05.1990

Realizacje repertuarowe