EN

3.03.2014 Wersja do druku

Ćmy, kury i prostytutki, czyli niebezpieczne związki w operze

"Cosi fan tutte" w reż. Marka Weissa w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.

Marek Weiss w ten weekend stal się niekwestionowanym bohaterem salonów Trójmiasta. Pokazał premierową w Gdańsku operę Wolfganga Amadeusza Mozarta "Cosi fan tutte" z librettem Lorenzo da Ponte w znakomitej obsadzie solistów. Ponadto dał się poznać jako zagorzały zwolennik idei sprawiedliwości społecznej, opartej na szacunku dla wysiłku kobiet, ich energii, mądrości i kreatywności. W obszernym wywiadzie dla "Dużego Formatu" (którego fragmenty znajdują się w programie spektaklu) odsłonił się jak nikt inny przed nim w lokalnym środowisku artystycznym, kontestując swą burzliwą przeszłość, wyznając winy, filozofię, misję, opowiadając o wielkiej miłości do trzeciej żony, która zmieniła jego i sposób patrzenia na świat. Pokazał artystycznie, że Mozart był geniuszem, a po ludzku, sprowokował do dyskusji o wartościach i ograniczeniach gatunku ludzkiego. Po obejrzeniu najnowszego dzieła dyrektora Opery Bałtyckiej poruszona byłam przede wszystk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ćmy, kury i prostytutki, czyli niebezpieczne związki w operze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Świętojańska online

Autor:

Katarzyna Wysocka

Data:

03.03.2014

Realizacje repertuarowe