Bardzo uważnie poprowadził pan pierwszą próbę "Hamleta". Trema? - Pierwszy raz podchodzę do "Hamleta". Mam w pamięci "Hamleta" z lat 70., którego zagrał Daniel Olbrychski. Na pierwszej próbie odczytaliśmy wiersz Herberta "Tren Fortynbrasa". To rodzaj poetyckiego patronatu. Będziemy rozpamiętywać w spektaklu historię duńskiego księcia. Do pracy zaprosiłem sześciu niepełnosprawnych aktorów z warsztatów terapii zajęciowych. Choć mniej sprawni od nas, może bardziej wrażliwi - wzbogacą opowieść o losach Hamleta. W ich oczach znajdzie potwierdzenie swoich niepokojów i przeczuć. Kim jest Hamlet? Idealistą. Wielkim egocentrykiem. Egoistą ocierającym się o narcyzm. Bohaterem zbrojnego konfliktu pomiędzy Danią i Norwegią. Człowiekiem tęskniącym za Niebem. Który najpierw pyta: Być albo nie być, a potem: Jesteś tam? Który kocha, złości się, nawet przeklina. W oryginale u Szekspira Hamlet mówi: "Fortuna to kurwa". Nie myślę teg
Tytuł oryginalny
90 stopni w skali Celsjusza
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Wschodni Lubelski