Z jubileuszem 50-lecia Teatru Muzycznego wiąże się historia Studium Wokalno-Aktorskiego. Patronem obu jest Danuta Baduszkowa, pionierka nowoczesnego teatru muzycznego i inicjatorka szkoły - pisze Sławomir Kitowski w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Nauka i praca w niej, podobnie jak w teatrze, zaczyna się rano, a kończy późnym wieczorem, gdy opada kurtyna i gasną światła rampy. Magnesem i przywilejem dla słuchaczy studium jest możliwość występowania na słynnej scenie, wśród znakomitych artystów i profesorów. Właśnie rozpoczął się nabór, a za trzy tygodnie zaczną egzaminy i przesłuchania do tej niezwykłej kuźni talentów. Trzeba się pospieszyć i złożyć papiery. Dlaczego Danuta Baduszkowa [na zdjęciu] powołała tę szkołę? Jej ambicje i wyobraźnia sięgały dalej niż w innych teatrach muzycznych, czyli operetkach. Chciała grać interesujący repertuar w atrakcyjnej formie, zdając sobie sprawę, że niełatwo napisać musical. Zachęcała polskich autorów do pisania sztuk muzycznych, oddając realizatorom do dyspozycji gdyńską scenę. Pojawiały się sztuki zrywające z banałem i konwencją operetki, ale brakowało do nich wykonawców. Wyższe szkoły teatralne i muzyczne przygotowyw