EN

28.05.2011 Wersja do druku

30. rocznica śmierci Janusza Minkiewicza

Podziwiałem jego inteligencję, wielki humor i nonszalancję, z jaką niszczył swój świetny talent i zdrowie - JANUSZA MINKIEWICZA, pisarza i satyryka wspomina Janusz Głowacki w Gazecie Wyborczej.

W latach siedemdziesiątych Janusz Minkiewicz [na zdjęciu w 1960 r.] należał do Warszawy nocnej. Blady, wysoki, przygarbiony, w długim płaszczu przypominał trochę księcia Drakulę. Myślałem o nim niedawno, oglądając portrety zakutanego w długą opończę znakomitego francuskiego pisarza Nicolasa Réstifa de la Bretonne. Réstif podobnie jak Minkiewicz pojawiał się na ulicy po zmroku. Książki Réstifa są fascynującym źródłem wiedzy o nocnym życiu Paryża drugiej połowy XVIII wieku. Minkiewicz uważał, że nocne życie Warszawy drugiej połowy wieku XX nie jest warte zapisywania. Dzieliła nas różnica wieku, zbliżało zainteresowanie alkoholem i kobietami wyróżniającymi się niskim poziomem moralnym i umysłowym. Podziwiałem jego inteligencję, wielki humor, nonszalancję, z jaką niszczył swój świetny talent i zdrowie. Zadebiutował w latach międzywojennych w dziwnych czasach chwiejnej i krótkotrwałej wolności, kiedy szyderczy dowcip, bły

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

30. rocznica śmierci Janusza Minkiewicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Janusz Głowacki

Data:

28.05.2011